Baby Blue Vibes, czyli sukienko-marynarka z szafy mamy
W końcu mam czas, żeby się do Was odezwać. Tak jak niedawno wspominałam - czekała mnie przeprowadzka. Aktualnie jestem już w nowym miejscu. Tyle lat czekałam na ten dzień aż w końcu się udało. Ta sytuacja pokazuje mi, że warto marzyć i nie wątpić w to, że czeka na nas lepsze jutro. W tym momencie jestem naprawdę szczęśliwą osobą. Jest tak, jak powinno być. Mam więc siłę i motywację do dalszych poczynań, co bardzo mnie cieszy.
Szczerze mówiąc mam trochę zaległości, jeżeli chodzi o wstawianie zdjęć, aczkolwiek szkoda by było ich nie publikować, dlatego zaprezentuję Wam dzisiaj stylizację utrzymaną jeszcze w klimacie wiosenno-letnim. Oczywiście zmieniając kolor marynarki i zakładając do niej rajstopy sprawdziłaby się również i jesienią. Historia marynarki jest o tyle ciekawa, iż liczy ona coś ok. 20 lat. Znalazłam ją na strychu w ubraniach mojej mamy. Do niej dołączona jest jeszcze sukienka, ale rozmiar tego kompletu to XL, więc tak naprawdę jest on dla mnie za duży. Niemniej jednak, uznałam, że marynarka posłuży mi jako sukienka. Szczerze mówiąc, podoba mi się taki lekko oversizowy look. W talii zapięłam ozdobny pasek, tak aby sylwetka nie straciła swojego kształtu. Jako fanka sportowego stylu założyłam wygodne obuwie. Z dodatków wybrałam małą torebkę oraz okulary przeciwsłoneczne. W ten sposób powstała stylizacja idealna na randkę lub po prostu na co dzień.
Okulary przeciwsłoneczne - Vision Express
Świetnie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńGratuluję przeprowadzki! Takie zmiany są czasami potrzebne :D Marynarka jako sukienka prezentuje się rewelacyjnie, pasuje Ci. W takich momentach sama żałuję, że pozbywałam się z szafy takich skarbów :)
OdpowiedzUsuńŚwietna marynarka! W szafach naszych mam możemy znaleźć największe skarby. Sama podebrałam mamie kilka takich perełek :D
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie Ci w tej marynarce ;)
OdpowiedzUsuńhttps://xgabisxworlds.blogspot.com/
Jak na tyle lat marynarka wygląda jak nowa <3 mega.
OdpowiedzUsuń