Płaszcz w pepitkę - z czym go nosić? | SecondHand
Zdjęcia z dzisiejszego wpisu robiłam już jakiś czas temu, aczkolwiek uznałam, że szkoda by było ich nie dodać, dlatego teraz nadrabiam zaległości. Poza tym, ostatnimi czasy pogoda jest na tyle w kratkę, że gdy będzie trochę chłodniej spokojnie można się tak ubrać. Outfit ten jest dosyć uniwersalny, a więc sprawdzi się na wiele okazji.
Przyznam szczerze, że tym razem bazą do stworzenia mojej stylizacji był element, który zazwyczaj zamyka całość. Mam tu na myśli płaszcz w pepitkę. Kupiłam go ponad rok temu w jednym z olsztyńskich lumpeksów. Można powiedzieć, że była to miłość od pierwszego wejrzenia. Bardzo mi zależało, aby dobrać do niego odpowiedni outfit i oto on. Oczywiście pozostałam tu w czarno-białej kolorystyce, którą uzupełniłam o srebrne detale. Na uwagę zasługuje tu również biały sweter. Jest on bardzo wygodny i ciepły. Najbardziej jednak podobają mi się w nim lekko bufiaste rękawy. To zdecydowanie sprawia, iż jest on wyjątkowy. Mam na sobie woskowane spodnie, które są na tyle klasyczne, że po prostu warto je mieć w swojej garderobie. Zdecydowałam się także na klasyczne botki ze srebrnym zamkiem. Do nich odpowiednio dobrałam pasek do spodni oraz torebkę. W chłodniejsze dni warto zaopatrzyć się w czapkę. Moją wygrzebałam w szafie, a sięga ona czasów gimnazjalnych, także będzie to coś koło 10 lat wstecz.
Płaszcz, sweter - Second Hand
Spodnie, torebka - New Yorker
Botki - Deezee
Czapka - ???
Pasek - Miejski Sklep
Co myślicie o mojej stylizacji? A Wy jakimi perełkami lumpeksowymi możecie się pochwalić?
Bardzo pasuje Ci ten płaszczyk! Jest śliczny, i taki klasyczny :) Ja też chętnie kupuję rzeczy "z drugiej ręki" :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://freck-lens.blogspot.com/2021/04/reality.html
Bardzo mi się podoba Twoja stylizacja! :) Każdy element idealnie ze sobą współgra tworząc zgrany look.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Wygladasz super, dobrze, ze pogoda dopisała jak na kwiecień. ☺
OdpowiedzUsuń