Saal Digital - Fotoksiążka Professional Line

W zdjęciach tkwi magia wspomnień najpiękniejszych dni. Zdjęcia to przeszłość, która leży w teraźniejszości naszych rąk. Czasu nie zatrzymamy, ale o tym, co było, spoglądając na fotografie - pamiętamy! Tym oto krótkim wstępem, chciałabym Was zaprosić do dalszej lektury tegoż wpisu.

Wydaje mi się, że żyjemy w takich czasach, w których robimy naprawdę sporo zdjęć. Dzieje się to najczęściej za pomocą naszych smartfonów, ale również towarzyszą nam aparaty różnego typu. Osobiście jestem fanką zdjęć wykonanych lustrzanką, aczkolwiek nie zawsze mam ten ciężki sprzęt przy sobie, także często w tym celu korzystam właśnie z mojego telefonu. Niemniej jednak, nie ważne czym wykonamy daną fotografię, kolekcjonujmy nasze wspomnienia. Generalnie, w stosie plików mogą nam umknąć poszczególne zdjęcia lub mogą się one usunąć. Warto, więc wywołać na papierze kilka z nich, chociażby po to, aby mieć zwarty album w jednym miejscu. Będziemy mogli pokazywać go kolejnym pokoleniom. Można powiedzieć, że w ten sposób tworzymy naszą historię. Taki album jest świetną opcją, aczkolwiek patrząc z perspektywy moich doświadczeń - zdjęcia mogą gdzieś wypaść, trochę się pomieszać. itd. Idealnym rozwiązaniem jest, więc zakup fotoksiążki, w której wszystko ma swoje stałe miejsce. Sklepem internetowym, który oferuje tego typu produkty jest Saal-Digital. Wybór jest tam naprawdę szeroki, także zachęcam abyście zapoznali się z ich ofertą.

Ostatnio miałam przyjemność zamówić sobie taką fotoksiążkę. Wybrałam tę, która nazywa się Professional Line. Na stronie Saal Digital możecie pobrać specjalną aplikację, w której tworzycie swoje własne kompozycje. Jest to bardzo łatwa w obsłudze aplikacja, dlatego myślę, że korzystanie z niej nie powinno sprawiać Wam najmniejszych problemów. Na początku wybieracie rozmiar swojej książki. Moja ma wymiary 22 x 30 cm. Następnie przechodzicie do wyboru oprawy i rodzaju okładki, np. akryl + ekoskóra. Decydujecie się też na typ powierzchni wewnętrznych stron. W moim przypadku jest to druk high-end mat. Możecie również dodatkowo zamówić opakowanie i wtedy macie gotowy pomysł na prezent. Ja akurat nie skorzystałam z tej opcji, gdyż stworzyłam książkę dla siebie samej. W kolejnym kroku przechodzicie już do projektowania - może być to pusty lub gotowy projekt, ewentualnie automatyczny Layout. Myślę, że warto zaprojektować całą książkę samemu. Ja właśnie tak zrobiłam, ale wiadomo - wymaga to sporo czasu. Później określacie ilość stron i przechodzicie do działania. Mój egzemplarz składa się z 58 stron i pokażę Wam kilka z nich, abyście mogli zobaczyć, jak to wszystko może wyglądać.