Back to school
Miałam nie dodawać wpisu dotyczącego powrotu do szkoły, ponieważ jak możecie się domyślać po moim wieku wpisanym w pasku bocznym, do szkoły już nie chodzę. Jednak, zawsze lubiłam robić tego typu zakupy i to mi chyba zostało. Po prostu nie potrafię przejść obojętnie obok uroczych zeszytów czy innych przyborów szkolnych. Na szczęście, nadal się uczę, a dokładniej studiuję, także wszystko mi się przyda. Niemniej jednak, zdaję sobie sprawę, że większość studentów zaopatrza się jedynie w zeszyt i długopis, ale najwidoczniej ja nie należę do tej większości.
Część rzeczy, które zaraz zobaczycie są z tamtego roku, a część z bieżącego. Wynika to z tego, że poprzednio również wpadłam w szkolny szał zakupowy i kupiłam więcej przyborów niż potrzebowałam.
Zacznijmy, więc od podstaw, czyli od zeszytów, długopisów, ołówka, korektora, gumek do ścierania, taśmy klejącej, zszywacza oraz kalendarza. Do każdego przedmiotu mam oddzielny zeszyt - tzn. z przodu notuję wszystko, co związane z wykładem, a z tyłu - z ćwiczeniami. Jeżeli chodzi o kalendarz to póki, co mam ten całoroczny, ale planuję dokupić specjalny dla studentów, czyli kalendarz akademicki. Jest on niezwykle przydatny, gdyż zapisuję w nim wszystko, co najważniejsze, czyli np. terminy zaliczeń, egzaminów, prac pisemnych, projektów.
Kolejnymi niezbędnymi elementami wyposażenia każdego ucznia są teczki, skoroszyty, ale również przydatny okazuje się zeszyt z kartkami o formacie A4 czy podkładki do pisania. Jeżeli chodzi o teczki to preferuję te kopertowe. Nadają się one do noszenia w plecaku, gdyż są dość odporne na zgniecenia czy chociażby na kontakt z napojem. Jedną teczkę kupiłam kartonową, ponieważ bardzo mi się spodobała ze względu na jej napis. Jest ona bardzo sztywna i z pewnością przyda mi się do porządkowania różnych dokumentów czy prac pisemnych w domu.
Karteczki to moja ogromna słabość. Są one urocze i niezwykle praktyczne. Można na nich zapisywać ważne informacje i naklejać je w widocznych miejscach. Dzięki temu, będziemy pamiętali, co mieliśmy do zrobienia. Takie karteczki również przydają się do zaznaczania fragmentów do przeczytania czy też do miejsc, w których mamy zapisaną pracę domową. W tym roku kupiłam również naklejki na zeszyty. Oczywiście, pewnie nie będę ich podpisywać imieniem i nazwiskiem, jak to było w podstawówce, ale mogę zapisywać na nich nazwy przedmiotów, abym nigdy nie myliła zeszytów, co często mi się zdarza.
A czym by była nauka gdyby nie cienkopisy czy zakreślacze? Nie wiem, jak Wy, ale ja nie potrafię uczyć się, gdy wszystko mi się 'zlewa'. Muszę mieć wszystko pozaznaczane różnymi kolorami, bo wtedy jest mi po prostu łatwiej zapamiętać dane zagadnienia. W swoim wyposażeniu warto również posiadać spinacze, pinezki i klipsy do papieru. Pinezki są szczególnie przydatne, gdy posiadamy tablicę korkową, a spinacze i klipsy ułatwiają porządkowanie notatek czy różnego typu dokumentów. Kto mnie zna ten wie, że moją słabością są również notesy. Zawsze muszę mieć jakiś przy sobie. Przydaje się on do szybkich notatek, chociaż w tych czasach taką funkcję ma telefon. Aczkolwiek, w telefonie często może coś 'umknąć', dlatego wolę te ręczne zapiski. Zaopatrzyłam się także w piórnik, co posiadają naprawdę nieliczni studenci. Natomiast jest to obowiązkowe wyposażenie każdego ucznia, a także moje. Gdybym wkładała długopisy bezpośrednio do plecaka czy torby, na pewno bym je szybko zgubiła. Zresztą, zawsze mam przy sobie ze dwa długopisy, kilka cienkopisów, ołówek, korektor i gumkę do ścierania, więc piórnik ułatwia mi zachować porządek.
Do ostatniego elementu całej wyprawki należy...plecak! Przydaje się on nie tylko uczniom, ale i studentom. W dzisiejszych czasach plecaki są naprawdę urocze i nie muszą kojarzyć się ze szkołą. Spokojnie można używać ich w zastępstwie torebek. Jeżeli chodzi o mnie, to zdecydowanie wolę nosić plecak, gdyż jest on wygodniejszy. Aczkolwiek, gdy nie mam dużego obciążenia korzystam również z torby.
Posiadam dwa plecaki - jeden czarny, a drugi w kolorze brudnego różu. Pierwszy z nich dostałam rok temu w ramach współpracy, a drugi dokupiłam pod koniec ubiegłego roku akademickiego, gdyż stwierdziłam, że dobrze mieć jakiś jasny model, pasujący do wiosennych czy letnich stylizacji.
Czytam ten post i zastanawiam się, czy ja na pewno jestem studentką? Ale jak pokonać w sobie słabość do zakupów szkolnych? Tego jeszcze nie wiem, aczkolwiek w moim stylu dominuje porządek, a takie wyposażenie mi to zapewnia.
A jak wygląda Wasza wyprawka do szkoły bądź na studia? Może są tu jacyś studenci z wyposażeniem większym niż jeden zeszyt i długopis?
u mnie na blogu znajdziesz moją studencką wyprawkę na której dużo mniej jest zeszytów, ale mam inny plan na swoje notatki. Też są tam naklejki indeksujące i wiele innych, jesteś ciekawa- zapraszam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
https://paulina-berczynska.blogspot.com/
Ten planer 365 dni mam i jestem mega zadowolona od stycznia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sara's City
Świetne rzeczy <3 plecaczki są prześliczne *.*
OdpowiedzUsuńO kurczę:) kiedy to ja chodzilam do szkoły;o
OdpowiedzUsuńJuż 2 rok leci kiedy skończyłam szkole i szczerze czasami tęsknię za tym ;/
Strasznie podobają mi się te plecaczki ♡
www.elizazdybel.com
Zeszyt z napisem "No Music No Life" totalnie przypadł mi do gustu, a plecaczki są urocze! :)
OdpowiedzUsuńSama również studiuję, a właściwie rozpoczynam kolejne, magisterskie już studia, ale urocza wyprawka wciąż mnie cieszy <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Blonde Kitsune
Organizacja pełną parą. Sama uwielbiam robić szkolne zakupy , to sprawia radochę i frajdę :)
OdpowiedzUsuńco do plecaczków to różowy skradł moje serce :O ♥
https://xgabisxworlds.blogspot.com/
Ja uwielbiam wszystkie karteczki samoprzylepne i naklejki indeksujące, ale używam ich bardzo rzadko, dlatego muszę się powstrzymywać przed kupowaniem ich ☺
OdpowiedzUsuńMOJA STRONA
Przecudne te plecaki serio ;)
OdpowiedzUsuńWpis co do powrotu do szkoły może być w każdym wieku a Ty jesteś w wieku studenckim jak i ja :D
Więc jeszcze Ci wolno!
Fajne rzeczy powybierałaś i te zeszyty i dodatki super sprawa i te kolory!!
Pozdrawiam
http://ni3bi3ska.blogspot.com/
też nie chodzę do szkoły ale mam firmę i rzeczy papiernicze zawsze mi się przydadzą a najfajniejsze są właśnie teraz w ofercie wielu sklepów, przed rokiem szkolnym
OdpowiedzUsuńI love stationary hauls! I don't go to school anymore but whenever I can think of any reason, I buy something office appropriate :) xx Maja
OdpowiedzUsuńMaja's Muffin
Ja też jestem na studiach i podobnie jak ty nie potrafię przejść obojętnie, też targam na uczelnie masę zeszytów bo w jednym mam max 2 przedmioty lub jeden podzieloy w taki sposób jak ty, w dodatku jestem wzrokowcem i kolorki w notatkach muszą być a wiedza szybciej wchodzi do głowy :)
OdpowiedzUsuńTeż mam ten kalendarz w paski, jest śliczny :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to must have jeśli mam być systematyczna i zorganizowana! Super blog :)
Bardzo ładne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńJak dobrze, że szkoła już za mną :P. Ale wszelkie przybory szkolne lubię do dziś! :)
OdpowiedzUsuńagnesssja.blogspot.com
Uwielbiam Back to school <3 Ja mam już prawie wszystko :) Dzięki, że mi przypomniałaś o kupieniu podkładek do pisania :D
OdpowiedzUsuńObserwuję ;* I zapraszam na nowy post :) karolinaiwaniec.blogspot.com
Ojaaa skąd plecaki?
OdpowiedzUsuńCzarny z Sammydress, a różowy ze zwykłego sklepu chińskiego :)
UsuńOjej, fajne rzeczy. Naprawdę. Ja już na studia idę, na których nie potrzebuję przyborów, może jeden zeszyt. Ale zawsze lubiłam kupować przed szkołą.
OdpowiedzUsuńhttp://karina.stankowicz.pl
Ja w tym roku idę do trzeciej klasy gimnazjum i również mam już wszystko przygotowane. Piękne zeszyty, mam taką samą słabość do kolorowych karteczek i zakreślaczy, są to moje niezbędniki w roku szkolnym :)
OdpowiedzUsuńhttp://juliakordiak.blogspot.com/
Świetne! Na pewno skorzystam!
OdpowiedzUsuńhttps://miloushpisze.blogspot.com/
Naprawdę uwielbiam posty z tej serii :) Plecaczki są naprawdę cudowne mega mi się podobają <3 Bardzo miło mi się czytało. Świetne zdjęcia czekam na kolejny post.
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie do mnie na nowy post oraz do obserwacji
odwdzięczam się
http://nicole-500.blogspot.com
Ja już jakiś czas temu przestałam aż tak przygotowywać się na pierwszy dzień szkoły, wyrosłam chyba już :D
OdpowiedzUsuńmój blog, hooneyyy
świetne te plecaki :) co do wyprawki mam to samo, nawet niekoniecznie z myślą o szkole zbieram oprawy na dokumenty, teczki, kolorowe pisadełka i właśnie karteczki do pisania, wszystko wygląda o niebo lepiej kiedy otaczamy się kolorowymi rzeczami i fajnymi wzorkami :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne plecaki :)
OdpowiedzUsuńale swietne rzeczy, bardzo spodobal mi sie ten piórnik :)
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM NA MÓJ BLOG TINYPURPOSE OFFICIAL / klik /
Buzia mi się uśmiechnęła na widok tych wszystkich przyborów :3 Chyba też zrobię małe zakupy!
OdpowiedzUsuńZauroczyły mnie zeszyty i plecaki, zwłaszcza ten różowy, genialne są *.*
OdpowiedzUsuńU mnie przygotowań nie ma.. jedyne co to myślę, ile rzeczy trzeba kupić przed rozpoczęciem roku i jak bardzo nie chce mi się tego robić :c
Pozdrawiam !
http://decouvrirmaliberte.blogspot.com/
mam to samo :D kocham długopisy, notesy, fiszki :) kupuje całym rokiem :) cieszą mnie takie bibeloty :D
OdpowiedzUsuńhttps://neoimiapolskiebrytyjczyki.blogspot.com
te wszystkie rzeczy są cudowne!! chciałoby się mieć dużo zeszytów, kolorowych długopisów :D chociaż wiem ze swojej praktyki, że na studiach mi się przydały tylko zakreślacze lub kartka i długopis na kolokwium :D
OdpowiedzUsuń@kasiareads
www.zycieblondynki.wordpress.com
Ale piękna szata graficzna zeszytów :)
OdpowiedzUsuńWow, ale się obkupiłaś! Ja jeszcze nie mam wszystkiego, co będzie mi potrzebne do szkoły. :)
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG
Ja do szkoły też już nie chodzę ale piękny wpis ;*
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie: https://nieidealnatworzy.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJak to dobrze wiedzieć, że nie tylko ja mam bzika gdy widzę te wszystkie cudowności w sklepach *o* Uwielbiam chodzić pomiędzy alejkami i wybierać najładniejsze zeszyty, karteczki czy długopisy. Bardzo podoba mi się ten czarny plecak :) No i muszę sobie kupić podkładkę z klipsem- dzięki za przypomnienie! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :*
zlodziejka-zapisanych-stron.blogspot.com
Och, ja potrzebuję kalendarza! :D
OdpowiedzUsuńFajny wpis:)
OdpowiedzUsuń