Przeglądałam foldery na moim laptopie i gdzieś tam zapodziała mi się sesja, którą robiłam jeszcze jesienią. Szkoda, by było, gdyby gdzieś to przepadło, a więc dzisiaj zaprezentuję Wam stylizację bardziej jesienną. Niemniej jednak, po zamianie odzieży wierzchniej na coś cieplejszego, można by było ubrać się tak nawet i zimą, tym bardziej, że póki co nie ma znaczących mrozów.

Bazą w tym zestawieniu jest czerwony sweterek z przetarciami. Zaopatrzyłam się w niego jakiś czas temu w lumpeksie. Generalnie, nie przepadam za czerwienią. Nie wiem z czego to wynika, ale tak jest. Chociaż ogólnie wydaje mi się, że ten kolorek świetnie komponuje się z moimi ciemnymi włosami. Może jednak powinnam przekonać się do tej barwy? Kolejna rzecz z tzw. drugiej ręki to spódniczka, którą zapewne widzieliście już kiedyś na moim blogu oraz Instagramie (@iamonlyania). Bardzo lubię ją nosić. Jest wygodna, pasuje do naprawdę wielu stylizacji i jest utrzymana w klimacie sportowym, co bardzo sobie cenię. Skoro spódniczka jest dosyć krótka to uznałam, że będą do niej pasowały długie kozaki i takie obuwie właśnie wybrałam. Gdy robiłam te zdjęcia, było całkiem ciepło, a więc założyłam cienki płaszcz w formie marynarki, który - co ciekawe - również kupiłam w second handzie. Tym samym stworzyłam outfit, w którym mamy do czynienia z dwoma kolorkami - czerwony oraz czarny. Stylizacja ta sprawdzi się idealnie na co dzień, na randkę, ale również do szkoły czy na uczelnię.