Oh Lala
Uwielbiam te uczucie, gdy świat budzi się do życia, a dni są coraz dłuższe i dłuższe. Z pewnością pozytywnie wpływa to na nastrój i dodaje energii do działania. A dzięki temu, że jest jasno do samego wieczora, można maksymalnie zagospodarować dzień.
Ostatnio wybrałam się ze znajomymi na 'sesję' zdjęciową. Za moment zobaczycie jej efekty. Jednak, najpierw krótko opowiem o mojej stylizacji. A więc, mam na sobie zwykłe, jasne jeansy, które są idealne na wiosnę czy na lato. Założyłam do nich szarą bluzę z różowym akcentem oraz różowe sneakersy. Są to dwie rzeczy, które ostatnio kupiłam i które sprawują się naprawdę świetnie. Przyznam szczerze, że dopiero od niedawna podobają mi się takie jasne, pastelowe, stonowane kolory. Wcześniej, wybierałam wszystko, co ciemne. Natomiast teraz uważam, że pastele dodają kobiecości, lekkości i poprawiają samopoczucie. Rewelacyjnie czuję się w tych barwach. Ponadto, jasne ubrania nie przyciągają słońca, jak te czarne, także stanowi to kolejny plus. A wracając do outfitu - dopełniłam go beżową, przejściową kurteczką (również mam ją dopiero od niedawna w szafie), idealną na tę porę roku i dodałam czapkę. W ten sposób udało mi się stworzyć delikatny, ale wygodny i sportowy look, czyli coś, co bardzo sobie cenię. Sprawdzi się on do szkoły, na uczelnię, do pracy czy po prostu na co dzień.
A Wy co sądzicie o pastelowych kolorkach? W jakich barwach czujecie się najlepiej? Co myślicie o mojej stylizacji?
Ostatnio wybrałam się ze znajomymi na 'sesję' zdjęciową. Za moment zobaczycie jej efekty. Jednak, najpierw krótko opowiem o mojej stylizacji. A więc, mam na sobie zwykłe, jasne jeansy, które są idealne na wiosnę czy na lato. Założyłam do nich szarą bluzę z różowym akcentem oraz różowe sneakersy. Są to dwie rzeczy, które ostatnio kupiłam i które sprawują się naprawdę świetnie. Przyznam szczerze, że dopiero od niedawna podobają mi się takie jasne, pastelowe, stonowane kolory. Wcześniej, wybierałam wszystko, co ciemne. Natomiast teraz uważam, że pastele dodają kobiecości, lekkości i poprawiają samopoczucie. Rewelacyjnie czuję się w tych barwach. Ponadto, jasne ubrania nie przyciągają słońca, jak te czarne, także stanowi to kolejny plus. A wracając do outfitu - dopełniłam go beżową, przejściową kurteczką (również mam ją dopiero od niedawna w szafie), idealną na tę porę roku i dodałam czapkę. W ten sposób udało mi się stworzyć delikatny, ale wygodny i sportowy look, czyli coś, co bardzo sobie cenię. Sprawdzi się on do szkoły, na uczelnię, do pracy czy po prostu na co dzień.
A Wy co sądzicie o pastelowych kolorkach? W jakich barwach czujecie się najlepiej? Co myślicie o mojej stylizacji?