niedziela, 30 sierpnia 2020

Wzorzyste skarpety nie do pary | Many Mornings

Nie da się ukryć, że dni są coraz krótsze, chłodniejsze, coraz bardziej ponure. To znak, że nadchodzi jesień, która większości osób kojarzy się z melancholią. Coraz trudniej zmotywować się do działania, a pozytywne myślenie jest nie lada wyzwaniem. Jednakże, pamiętajcie że dzięki optymistycznemu podejściu do życia możemy zdziałać więcej. Generalnie, warto doceniać małe rzeczy, bo dzięki temu czujemy się szczęśliwsi. Szanujmy, więc drobne gesty ze strony innych osób, delektujmy się pięknem przyrody i jak najwięcej się uśmiechajmy. Jeżeli chodzi o uśmiech to pomocne w jego wywołaniu mogą okazać się wesołe skarpetki nie do pary od Many Mornings. Charakteryzują się one tym, że jedna skarpetka różni się od drugiej, aczkolwiek pasują one do siebie nawzajem. Za chwilę przedstawię Wam sześć przykładowych modeli, które są dostępne na ich stronie. Dodam jeszcze, że skarpety te w swoim składzie zawierają aż 80% bawełny, 17% poliamidu oraz 3% elastanu. Natomiast 5% kwoty od naszych zakupów zostaje przekazana na cele charytatywne. 


Sweet Panda Low

Są to stopki, na których widnieje motyw zwierzęcy w postaci pandy, ale również motyw roślinny. Jak możecie zauważyć - jedna skarpetka różni się od drugiej, ale obie nawiązują do siebie właśnie w postaci zielonego akcentu. Bardzo podoba mi się połączenie różu z ciemną zielenią. Zapewne rozweselą one moją niejedną stylizację. 


Piggy Tales Low

Oczywiście, wybierając skarpetki nie mogłam pominąć modelu ze świnkami. Mam niezwykle miłe skojarzenia z tym zwierzątkiem, dlatego liczę na to, że przyniosą mi one szczęście i dzięki nim wydobędzie się ze mnie pozytywna energia i motywacja do działania. 


Playful Cat Low

Mówi się, że koty chodzą własnymi ścieżkami. Są one indywidualistami, ale jednocześnie potrafią walczyć o swoje. Bywają też zadziorne i nieraz potrafią spłoszyć nawet psa. Ich charakter poniekąd odzwierciedla to, jaka jestem ja. Można, więc powiedzieć, iż się z nimi identyfikuje i że są bliskie mojemu sercu. Z tego też powodu, nie mogło zabraknąć ich ilustracji na moich skarpetkach.


Space Trip Low

Szczerze mówiąc, kosmos fascynował mnie już od dziecka. Jest to dla mnie coś tajemniczego, niewiadomego i jednocześnie ciekawego. Lubię zanurzać się w głębię gwiazd i podziwiać sklepienie niebieskie. To jest dosłowna wizja wszechświata. Aczkolwiek, z drugiej strony kosmos można interpretować jako odkrywanie czegoś nowego, czegoś, pozornie nieosiągalnego. Oznacza to nic innego jak spełniania marzeń i dążenie do realizacji postawionych przez siebie celów. Osobiście zawsze stawiam sobie jakieś cele i do nich dążę, dlatego ten model skarpet również musiał pojawić się w moim zamówieniu.


Barbie

Kolejna para skarpetek sprawdzi się idealnie w sezonie jesienno-zimowym, ponieważ są one dłuższe niż te poprzednie. Oczywiście, latem też można je ciekawie wkomponować w stylizację, aczkolwiek w upalne dni jest to mało praktyczne. Tak czy inaczej - Barbie kojarzy mi się z dzieciństwem. Takie skojarzenie ma zapewne wiele osób, gdyż w zeszłym roku Barbie obchodziła już swoje 60. urodziny, także w zasadzie przeżyła już kilka pokoleń. To był czasy, które wspominam jak najbardziej na plus, także te skarpetki z pewnością pomogą mi osiągnąć pozytywny nastrój. Kto wie - może dzięki nim zobaczę świat przez różowe okulary?


Black Maze

Czerń i biel to klasyczne kolory, aczkolwiek nie muszę być one nudne. Na skarpetkach tych widnieje motyw labiryntu i może doprowadzić on do zawrotu głowy - oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Generalnie, jestem fanką czarno-białych, sportowych stylizacji. Uwielbiam nosić czarne spodnie dresowe z białymi paskami, do nich białą koszulkę oraz czarne buty. Te skarpety zdecydowanie będą pasowały do tego typu outfitów. One również są dłuższe, także warto zaopatrzyć się w nie zwłaszcza teraz, gdy jesień jest coraz bliżej nas.


Podobają się Wam takie "szalone", wesołe skarpetki? Kojarzycie markę Many Mornings? A może macie jakąś parę nie do pary w swoim posiadaniu? 

poniedziałek, 24 sierpnia 2020

Sportowa stylizacja ze spódnico-spodenkami w roli głównej | Szarość i biel

Ostatnie tygodnie minęły mi tak szybko, że nawet nie miałam zbytnio czasu, żeby napisać nowy post. Wynika to z tego, że dokładnie od 12 sierpnia chodzę do pracy i skupiłam się bardziej właśnie na tym zawodowym obszarze życia. Niemniej jednak, jestem tu nadal i będę. Chcę tak nauczyć się gospodarować dniem, abym nie musiała rezygnować ze swoich pasji. Uważam, że warto mieć w swoim życiu hobby, gdyż dzięki temu chociaż na chwilę zapominamy o problemach, dbamy o swoje potrzeby i po prostu się rozwijamy.

Dzisiejsza stylizacja utrzymana jest w tonacji szaro-białej. Zestaw ten idealnie sprawdzi się na co dzień. Z pewnością jest on wygodny i może przypaść do gustu zwłaszcza fankom sportowego stylu. Mam na sobie białą koszulkę i pasujące do niej trampki oraz czapkę z daszkiem. Aczkolwiek na uwagę zasługują tu spodenki, które swoim wyglądem przypominają spódnicę. Zaopatrzyłam się w nie jakiś czas temu w lumpeksie i bardzo lubię je nosić. Zostały wykonane z koronkowego materiału i są przewiewne, czyli w sam raz na upalne dni. Całość uzupełniłam dodatkami w postaci delikatnej biżuterii. 


koszulka, trampki - Miejski sklep
spodenki - Second Hand
czapka - Adidas

Lubicie takie proste, sportowe zestawy? Co myślicie o mojej stylizacji? 

wtorek, 11 sierpnia 2020

Liliowa bluza w wygodnym zestawieniu | Gdańsk 2020

Zdjęcia z dzisiejszego wpisu będą dosyć nietypowe, gdyż oprócz stylizacji, zobaczycie również kilka ujęć panoramy Gdańska. W tym mieście jest naprawdę wiele ciekawych, inspirujących miejsc, dlatego uważam, że warto się tam wybrać, chociaż na kilka dni. Osobiście byłam tam przez tydzień w lipcu i ani jednego dnia się nie nudziłam. Cieszę się, że miałam od kogo pożyczyć rower, bo dzięki temu zwiedziłam trochę więcej niż zakładałam. Natomiast poniższe zdjęcia były robionego jednego dnia i skupiają się wokół wypadu na Stare Miasto. 

Jeżeli chodzi o samą stylizację to jest to coś wygodnego, sportowego, idealnego na co dzień. Osobiście bardzo dobrze czuję się w takim wydaniu. Na uwagę zasługuje tu bluza w modnym, liliowym kolorze. Jest to jasny odcień fioletu, który niezwykle mnie przekonuje. Podoba mi się również jej krój, czyli to, że jest całkiem krótka i ma bufiaste rękawy. Kolejny element to czarna, jeansowa spódnica z napisami. Upolowałam ją jakiś czas temu w second handzie. Kupując ją nie zdawałam sobie sprawy, że aż tak ją polubię. Oczywiście wizualnie jest w 100% w moim stylu, ale nie do końca byłam przekonana, czy będzie mi w niej wygodnie. Natomiast teraz już wiem, że jej zakup był strzałem w dziesiątkę. Mam na sobie także czarne buty marki Fila. Przeszłam w nich już dziesiątki kilometrów i naprawdę jestem nimi zachwycona. Wiem, że nie każdemu podobają się takie potężniejsze buty, ale ja jestem ich ogromną fanką. Nie dość, że pasują do wielu stylizacji to przede wszystkim są bardzo komfortowe dla stopy. Dodatkiem, na jaki się zdecydowałam jest klasyczna czapka marki New Era.


bluza - Bershka 
spódnica - Second Hand
buty - Deichmann
czapka - Zalando

A Wy byliście kiedyś w Gdańsku? Jeśli tak - co Wam się tam najbardziej podoba lub nie podoba? Co myślicie o mojej stylizacji? 

czwartek, 6 sierpnia 2020

Bluza Lover & Fighter

Zdjęcia, które zobaczycie w tym wpisie zrobiłam już jakiś czas temu, aczkolwiek nie miałam kiedy ich wstawić. Później o nich zapomniałam. Po czym, przeglądając różne foldery w moim komputerze, ponownie się na nie natknęłam i stwierdziłam, że szkoda by było ich nie opublikować. Natomiast sama stylizacja jest dosyć uniwersalna, dlatego idealnie sprawdzi się na różne pory roku - na lato również.

Na uwagę zasługuje tu zwłaszcza bluza. Udało mi się ją upolować w second handzie. Historia tu jest taka, że poszłam jednego dnia do lumpeksu i od razu ta bluza rzuciła mi się w oczy. Natomiast, ostatecznie nie zdecydowałam się na jej zakup, gdyż stwierdziłam, że jest dosyć droga, a w swojej szafie mam już sporo bluz. Niemniej jednak, kolejnego dnia poszłam drugi raz w te samo miejsce, ponieważ była to środa, czyli najtańszy dzień w tamtejszym second handzie. Okazało się, że bluza ta jest nadal dostępna i to w atrakcyjnej cenie, bowiem było to 5 zł. Wtedy już bez wahania ją wzięłam i cieszę się, że mimo wszystko mam ją w posiadaniu. Generalnie jest to bluza z firmy FlyHighStore. Marka ta słynie z produktów wysokiej jakości, a bluzy na ich stronie są dosyć kosztowne. Podoba mi się ona wizualnie i bardzo dobrze się w niej czuję. Świetnie sprawdzi się zwłaszcza w zestawieniu z jasnymi jeansami. Moje spodnie posiadają detale w postaci białych perełek, dlatego też zdecydowałam się na buty w tym właśnie kolorze. Tamtego dnia było dosyć chłodno, także całość uzupełniłam kurtką jeansową oraz czapką typu beanie. Tym samym stworzyłam wygodną, sportową stylizację w sam raz na co dzień.



bluza - Second Hand
spodnie - H&M
kurtka jeansowa - Takko Fashion
czapka - Sinsay
buty - Deichmann

A Wy lubicie nosić bluzy? Co myślicie o mojej stylizacji?