poniedziałek, 30 października 2017

Trening życia

W ostatnim czasie w moje posiadanie wpadła książka Trening życia, napisana przez Deynn i Majewskiego. Jest to bardzo objętościowa lektura. Jej cena detaliczna to 49,90 zł, jednak obecnie można dostać ją w Empiku za niecałe 40 zł. Można tu dyskutować, czy jest to wysoka cena, czy też nie, ale tak średnio w dzisiejszych czasach kosztują książki. Zamiast na cenie, lepiej więc skupić się na tym, czy jest ona warta uwagi, czy warto po nią sięgnąć.

Majewski i Deynn to bardzo wpływowa para, która kocha wysiłek fizyczny. Mają oni rzesze fanów, ale - jak można się domyślić - przeciwników również mają całkiem sporo. Wiem też, że pomimo pokaźnej ilości laków na ich Instagramach, nie wszyscy wiedzą, kim oni tak naprawdę są. Majewski, a uściślając - Daniel Majewski to trener, który m.in. przygotowuje plany treningowe i dietetyczne. Deynn, czyli Marita Surma z początku była znana jako blogerka modowa. Któregoś dnia postanowiła kupić karnet na siłownię i tam poznała swojego obecnego narzeczonego, czyli Daniela. Obecnie, oboje prowadzą kanał na Youtube oraz stronę internetową, na których udzielają porad na temat zdrowego stylu życia. Zarówno ich profile na Instagramie, jak i na Snapchacie są niezwykle popularne. Para ta jest dość kontrowersyjna. Oboje nie boją się rzucać ostrych, dosadnych słów. W ten sposób pokazują, że są autentyczni.

Jeżeli chodzi o mnie, to Deynn i Majewskiego kojarzyłam już sporo wcześniej. Jednak nie śledziłam ich kanałów Social Media. Któregoś dnia, zobaczyłam w magazynie Joy fragment książki Trening życia. Bardzo mnie one zaciekawiły. Wspomniany przeze mnie magazyn, organizował konkurs, w którym można było wygrać jeden jej egzemplarz. Stwierdziłam, że nie mam nic do stracenia, więc wzięłam w nim udział. I udało się! Dzięki temu, jestem posiadaczką tejże lektury i nową obserwatorką Deynn i Majewskiego.

Deynn: Zaliczyłam tysiące upadków! Tysiące razy się poddawałam. Charakter mam zadziorny i chciałam pokazać wszystkim wokół, że dam radę!
Majewski: Mógłbym znaleźć w swoim życiu milion wymówek, by odpuścić. Nie zrobiłem tego. Tak nie zachowuje się mistrz, którym chcę być. Życie nie zawsze polega na tym, by robić to, co łatwiejsze.

Deynn i Majewski trenują miliony Polaków i inspirują ich do walki o lepszą wersję siebie. W tej książce po raz pierwszy opowiadają o swoim fitnessowym życiu. O zwątpieniach, powrotach i pracy nad sobą, która trwa przez całe życie. Radzą, od czego zacząć i jak zrobić pierwszy krok do zmiany. Pomagają zrozumieć tajniki diety i treningu. 


Książka została podzielona na trzy rozdziały, a mianowicie są to Motywacja, Dieta, Trening oraz na końcu mamy część z ćwiczeniami. Majewski i Deynn odnoszą się tam do swojego życia, do tego, że wcale nie było im łatwo. A to, że są obecnie na takim, a nie innym miejscu, wynika z ich determinacji i ciężkiej pracy. Nie było im też łatwo finansowo, także doskonale rozumieją, że nie każdy może pozwolić sobie na comiesięczne karnety na siłowni czy na specjalistyczną dietę. Ale to nie jest żadna wymówka! Udowadniają, że do osiągnięcia przez siebie wymarzonej sylwetki, wcale nie trzeba mieć ogromnych nakładów finansowych. Dieta nie musi być droga, ważne by była pełnowartościowa. Natomiast ćwiczenia w domu, zamiast na siłowni (np. przy pomocy taśmy elastycznej) również mogą być bardzo efektowne. Brak pieniędzy nie powinien nikogo ograniczać. Najważniejsza jest motywacja, czyli chęć do zmiany.


Znajdziemy w niej wiele mitów do obalenia, które dotyczą wielorakich aspektów żywieniowych. Mamy tam także informację o tym, jak należy prawidłowo przeliczać dzienne zapotrzebowanie kaloryczne (BMR). Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że jest na to konkretny, dość skomplikowany wzór. Sugerujemy się jedynie internetowymi kalkulatorami BMI, które nie dają nam adekwatnych wyników. Pamiętajmy również, że gdy zdecydujemy się na prowadzenie zdrowego trybu życia, to nie wystarczą nam same treningi. Najważniejsze jest przestrzeganie diety, skonstruowanej indywidualnie, dla każdego z osobna.


Po przeczytaniu tej lektury, mam większą świadomość zasad, jakie należy przestrzegać podczas konstruowania diety i skutecznego planu treningowego. Uważam, że zarówno Deynn, jak i Majewski, mają ogromną wiedzę w tym temacie. Wszelkie informacje, jakie znajdziecie w tej książce są na wagę złota.

A odchodząc od treści, warto wspomnieć, że język, jakim została napisana, jest bardzo zrozumiały. W środku znajduje się mnóstwo zdjęć, które umilają czytanie oraz które stanowią wskazówkę do tego, jak wykonywać poszczególne ćwiczenia. Czytając tę książkę, każdy czytelnik może poczuć się wyjątkowy, gdyż wszelkie zwroty są sformułowane w drugiej osobie liczby pojedynczej.


Jeżeli chcecie zmienić coś w swoich nawykach żywieniowych, jeżeli chcecie dowiedzieć się czegoś na temat planu treningowego, jeśli potrzebujecie profesjonalnych porad czy motywacji to zdecydowanie polecam Wam zajrzeć do opisywanej przeze mnie lektury. Nie ważne czy darzycie sympatią tę parę, czy też nie, warto mieć taki poradnik w swoim domu.


Motywacja jest na wyciągnięcie ręki. Wystarczy po nią sięgnąć.


A Wy kojarzycie Deynn i Majewskiego? Słyszeliście o ich książce? A może macie ją w posiadaniu? Jeśli tak, to chętnie poznam Wasze opinie na jej temat.

piątek, 20 października 2017

California Look

Niejednokrotnie pisałam, że najlepiej czuję się w stylu sportowym. Po prostu cenię sobie wygodę i luz. A tak na marginesie - podoba mi się również przełamywanie jakiś utartych schematów. Mam tu na myśli różnego typu połączenia - mniej lub bardziej kontrowersyjne - czyli np. szpilki i spodnie dresowe, trampki i sukienka, bluza sportowa i spódniczka. Oczywiście, wszystko musi się w jakiś sposób zgrywać, np. poprzez kolor.

Przejdźmy jednak do stylizacji, jaką chcę Wam zaprezentować. Co prawda może i nie ma w niej nic kontrowersyjnego, ale z pewnością nie jest ona nudna. Bluzką, jaką mam na sobie, to crop top, który posiada ciekawy nadruk w formie napisu. Właśnie te dwa elementy sprawiły, że skradła moje serce. Uwielbiam taki krój ubrań i fascynuję się Stanami Zjednoczonymi, także można powiedzieć, że wszystko się zgadza. Natomiast, jeansy posiadają ciekawe rozcięcia na nogawkach. Cały outift byłby dość ciemny, także postanowiłam przełamać go różową ramoneską i białymi butami. Chcąc dodać charakteru tej stylizacji, zdecydowałam się również na dodatki, spośród których najbardziej widoczny jest oczywiście choker.

bluzka - Terranova
jeansy - House
obuwie - Adidas Superstar 
ramoneska - Takko Fashion
choker - miejski sklep 

A Wy jaki styl cenicie sobie najbardziej? Co myślicie o mojej stylizacji?

P.S. Biorę udział w konkursie dla blogerów, organizowanym przez sklep KIK. I tu kochani mam do Was ogromną prośbę. Wejdźcie proszę w ten link i oddajcie na mnie głos. Oczywiście mogę się odwdzięczyć, zostawiając komentarz na Waszych blogach. Z góry serdecznie dziękuję. Liczę na Was! 

sobota, 14 października 2017

Promocja -49%/-55% w Rossmannie

Dawno nie dodawałam nic nowego. Wynika to z tego, iż w ciągu ostatnich dwóch tygodni miałam dużo obowiązków. Część z nich wiązała się z powrotem na studia, a część - z remontem mojego pokoju. Na szczęście jest już wszystko w normie, także po krótkiej przerwie wracam z nową energią.

Jak pewnie dobrze wiecie, od 10 do 19. października trwają promocje w drogerii Rossmann (-49% lub -55% na co najmniej 3 różne kosmetyki do makijażu). Przez niektórych jest to długo wyczekiwany okres, a dla innych wręcz przeciwnie. Jeżeli chodzi o tę drugą grupę to w pełni ją rozumiem. W czasie trwania tej akcji wyprzedażowej robi się wielki chaos, brakuje produktów lub są one pobrudzone, połamane, wokół znajduje się mnóstwo, przepychających się wzajemnie ludzi. Są to czynniki, które nie zachęcają do zakupów. Aczkolwiek, w pewnym stopniu można tego uniknąć. Opcje są dwie - złożenie zamówienia online bądź odwiedzenie Rossmanna w porannej porze przedpołudniowej. Jeżeli chodzi o mnie to tym razem wybrałam opcję drugą. Był to bardzo dobry czas na zakupy, ponieważ przy półkach znajdowało się niewiele osób, także bez problemu kupiłam to, na czym najbardziej mi zależało.

Moje nowości to tak naprawdę podstawowe produkty, które zazwyczaj używam w makijażu. Oczywiście, poza pudrem i bronzerem, w które się nie zaopatrzyłam, gdyż mam je jeszcze w zapasie. 

Podkład z Maybelline i wszystkie kosmetyki z Lovely używałam wcześniej, więc z czystym sumieniem mogę je Wam polecić. Natomiast pozostałe produkty będę testowała po raz pierwszy, także zobaczymy czy się sprawdzą. Jeżeli je miałyście to chętnie poznam Wasze opinie na ich temat.

* tusz Miss Sporty - 13,99 zł 6,30 zł
* tusz Lovely - 12,99 zł 5,85 zł
* cienie Miss Sporty - 11,29 zł 5,10 zł
* eyeliner Miss Sporty - 9,29 zł 4,18 zł
* kredka do brwi Wibo - 11,39 zł 5,13 zł
* podkład Maybelline - 28,99 zł 13,05 zł
* rozświetlacz Lovely - 9,29 zł 4,18 zł
* matowy błyszczyk Lovely - 10,99 zł 4,95 zł
* konturówka do ust Lovely - 6,59 zł 2,97 zł

A Wy skorzystałyście bądź skorzystacie z promocji w Rossmannie? Jakie produkty do makijażu możecie polecić?

P.S. Biorę udział w konkursie dla blogerów, organizowanym przez sklep KIK. I tu kochani mam do Was ogromną prośbę. Wejdźcie proszę w ten link i oddajcie na mnie głos. Oczywiście mogę się odwdzięczyć, zostawiając komentarz na Waszych blogach. Z góry serdecznie dziękuję. Liczę na Was! 

niedziela, 1 października 2017

Czerwona sukienka

Avocado Style to polski sklep internetowy z produktami, pochodzącymi od naszych rodzimych producentów. Ja akurat skupię się na tym o nazwie Ivon W ich asortymencie znajdziecie wiele modnych ubrań, m.in. sukienek, kombinezonów, bluz, bluzek, spódnic czy różnych dodatków. Ich specjalnością są zdecydowanie sukienki. Możecie zaopatrzyć się u nich w modele, które sprawdzą się zarówno na weselu, chrzcie, komunii, urodzinach, Andrzejkach, Sylwesterze, czy na innych imprezach wieczorowych, ale również w pracy czy na codzień. Zdecydowanie jest w czym wybierać. 

W ramach współpracy z Ivon otrzymałam czerwoną sukienkę, należącą do kategorii na co dzień. Wysyłka przyszła do mnie w błyskawicznym tempie. Czekałam na nią zaledwie jeden dzień.

Przyznam szczerze, że nigdy nie miałam w swojej szafie ani czerwonej sukienki, ani innych ubrań w tym kolorze. Jednak, powoli przekonuję się do czerwieni i mam już dwie rzeczy w tym odcieniu. Wracając jednak do głównego wątku - bardzo spodobała mi się ta sukienka na zdjęciach w internecie i postanowiłam dać jej szansę. Cieszę się, że tak zadecydowałam. Od teraz jest ona moim ulubionym elementem garderoby. Ma ona luźny krój, jest miła w dotyku i świetnie układa się na sylwetce, czyli zawiera w sobie wszystko, co najważniejsze. Ponadto, dzięki kokardzie na plecach, nie ma tu mowy o nudzie.

Osobiście bardzo podoba mi się połączenie czerwieni z czernią oraz ze złotymi dodatkami i właśnie w takim klimacie stworzyłam dzisiejszą stylizację. Do sukienki założyłam klasyczną, czarną ramoneskę, szpilki, małą torebkę oraz pozłacaną biżuterię. Przyznam szczerze, że jest to naprawdę wyjątkowy look, gdyż zazwyczaj wybieram trampki, a tym razem zdecydowałam się na wyższe buty. Chciałam, aby całość była w 100% do siebie dopasowana, stąd ta moja decyzja. W sportowych butach, nie uzyskałabym takiego efektu. A kto wie, może w końcu przekonam się do szpilek? Tym właśnie sposobem, uzyskałam dość uniwersalny outfit, pasujący na randkę, ale również na różnego typu imprezy rodzinne czy wieczorowe. 


Producentem powyższej sukienki jest sklep Ivon

A Wy lubicie czerwony? Chodzicie czasem w szpilkach? Co myślicie o mojej stylizacji?