piątek, 25 marca 2016

Myloview

Zgodnie z zapowiedzią - czas na ujawnienie zawartości drugiej paczuszki. Otóż znalazłam w niej plakat ze strony Myloview.

Myloview to młoda firma, rozwijająca się w niezwykle szybkim tempie. Możecie kupić tam fototapety, obrazy, plakaty czy też naklejki. Wybór jest naprawdę ogromny! Asortyment składa się z produktów wysokiej jakości. Jak stwierdza producent: Stosowane przez nas tusze nie tylko posiadają szeroką skalę kolorystyczną i pozwalają uzyskać efekt intensywnie nasyconych barw, ale również umożliwiają w pełni bezwonny, a zatem bezpieczny, wydruk, idealnie nadający się do wnętrz. Co więcej, nie musisz się martwić o to, że kolory szybko wyblakną lub ulegną zniszczeniu, ponieważ nasze tusze są odporne na działanie czynników, takich jak temperatura, wilgotność, promienie UV lub uszkodzenia mechaniczne.
Uwolnić Twoją przestrzeń - oto nasz cel!


W ramach współpracy mogłam wybrać dowolny plakat ze strony Myloview. Chciałam wybrać coś minimalistycznego. Zabrałam się więc do poszukiwań i w końcu napotkałam ten, który najbardziej przypadł mi do gustu. Znajduje się na nim świetne, motywujące zdanie. Kupię jeszcze do niego antyramę i powieszą nad łóżkiem. Gdy spojrzę na te napisy rano, na pewno pojawi się uśmiech na mojej twarzy, co doda mi energii na cały dzień.

A co do jakości - jestem pozytywnie zaskoczona! Z pewnością plakat został wykonany z solidnego materiału. Był on także dokładnie zabezpieczony, także nie ma mowy o zniszczeniu w trakcie dostawy. Z czystym sumieniem polecam każdemu ten sklep! 

Na koniec, chciałabym życzyć Wam zdrowych, spokojnych, rodzinnych świąt wielkanocnych oraz mokrego dyngusa! I nie zapominajcie, że uśmiech jest najładniejszą rzeczą, jaką możecie nosić!

Kojarzycie ten sklep? Co myślicie o takich motywujących napisach? 

poniedziałek, 21 marca 2016

Chocolissimo

Dzisiaj z rana odwiedziło mnie dwóch kurierów. Paczki, które do mnie zawitały to efekt współprac z pewnymi firmami. Pierwszą z nich przedstawię Wam w tym wpisie, a kolejna będzie małą zagadką.

Zacznijmy od krótkiego wstępu. Chocolissimo to po prostu świat zmysłowej czekolady. Znajdziemy tam mnóstwo inspirujących pyszności dla siebie i dla bliskich.

Od producenta: 
Nasze czekoladki Chocolissimo swój niepowtarzalny smak zawdzięczają nie tylko pierwszorzędnym składnikom i wymyślnym recepturom, ale również temu, że przy ich tworzeniu nie stosujemy szkodliwych środków konserwujących - w tym względzie nie uznajemy żadnych kompromisów. Ręcznie robione, powstają praktycznie na Państwa zamówienie, dlatego są najświeższe i najsmaczniejsze zaraz po otrzymaniu. Oczywiście czekoladki Chocolissimo można przechowywać, lecz okres ten nie powinien przekroczyć kilku tygodni - w końcu prawdziwa świeżość nie może trwać wiecznie. 


W paczce znalazłam trzy urocze pudełeczka z wielkanocnymi słodkościami. Warto zaznaczyć, że wszystko było solidnie zapakowane. Przyznam szczerze, iż mam słabość do czekolad, a te dodatkowo kuszą mnie swoim oryginalnym wyglądem. Jednak zasmakuje je dopiero w święta. Oby udało mi się tyle wytrzymać. Oprócz tego otrzymałam także voucher na darmową dostawę, voucher o wartości 20 zł na telegramową czekoladkę oraz voucher o kwocie 20 zł na ślubne czekoladki.


Według mnie warto wydać trochę więcej pieniędzy na te smakołyki, gdyż nie posiadają one środków konserwujących i są wykonane z najlepszej jakości składników. Czekolady, na półkach sklepowych, leżą przez bardzo długi okres czasu, przez co tracą swoją jakość, a zamawiając je na Chocolissimo mamy gwarancję świeżości i niepowtarzalności smaku. Asortyment jest naprawdę ogromny! Możemy także wybrać coś spersonalizowanego, idealnego na prezent. Myślę, że dzięki takim czekoladkom wywołamy uśmiech na twarzy niejednej osoby. Ponadto kontakt ze sklepem i czas oczekiwania na przesyłkę jest naprawdę na najwyższym poziomie. Moja paczka została wysłana w piątek, a dziś już dotarła na miejsce. Także już teraz zachęcam Was do odwiedzania tego sklepu. Udanych zakupów!

Kojarzycie sklep Chocolissimo? Lubicie słodkości? 

P,S. Przedstawię Wam zapowiedź kolejnej notki. Co myślicie, że znalazłam w poniższej paczce? 



sobota, 19 marca 2016

Spring inspiration

Nadchodzi kalendarzowa wiosna. Chociaż na razie pogoda na to nie wskazuje, z niecierpliwością oczekuję na słoneczne dni. Ogólnie zima ma swoje uroki, ale już mogę się z nią pożegnać.
Wiosna to piękna pora roku. Wszystko budzi się do życia i mam wrażenie, że w tym również ja. Czuję wtedy w sobie wewnętrzną energię do działania. Oprócz tego dni stają się coraz dłuższe, dzięki czemu można zaplanować więcej czynności do wykonania. Już wkrótce rozstaniemy się z grubymi kurtkami i będziemy mogli nosić zwiewne koszule czy też inne 'lekkie' ubrania. Spacery staną się idealnym czasem do relaksu, do tego by pobyć w kontakcie z naturą. Wiosna to naprawdę urokliwa pora roku. Jednak zanim to wszystko nastąpi, musimy uzbroić się w cierpliwość. A póki co, zostawiam Was z inspiracjami, utrzymanymi w temacie tego wpisu.
źródło: www.stylowi.pl

P.S. Pojawiły się nowe ubrania w zakładce Sale, także zachęcam do kupowania.

A Wy lubicie wiosnę? Jeśli tak - co podoba się Wam w niej najbardziej?

niedziela, 13 marca 2016

Hair treatment

Najładniejszą biżuterią kobiety są włosy - czyż nie prawda? Jest to naturalna ozdoba, którą warto pielęgnować. Zarówno krótkie, jak i długie włosy mogą być piękne. Trzeba tylko odpowiednio o nie zadbać. W moim przypadku nie jest to takie proste, gdyż są one kręcone i mają skłonność do puszenia się. Przyznam szczerze, że marzą mi się lśniące włosy, sięgające do pupy. Jest to moje marzenie, a zarazem wyzwanie.
Nie cały miesiąc temu podcięłam końcówki, ponieważ były bardzo zniszczone po dawnym rozjaśnianiu. Natomiast od zeszłego tygodnia zaczęłam stosować preparaty, które mają przyspieszyć porost włosów i polepszyć ich kondycję. Nie mam pojęcia, czy to coś pomoże, ale póki co jestem dobrej myśli. W tym poście wstawię ich obecny wygląd, a za jakiś czas pokażę Wam efekty mojej pielęgnacji. W kuracji będę używała produktów z Jantara oraz Green Pharmacy.

Ostatnio odwiedziłam Biedronkę i 'rzuciły mi się w oczy' tabletki na skórę, włosy i paznokcie, które były w promocyjnej cenie. Postanowiłam je kupić i przetestować. Nigdy nie przekonywały mnie tego typu chemikalia, ale tym razem daje im szansę.


Obecny stan moich włosów

Mieliście któryś z tych produktów? Sprawdził się u Was? Jakie polecacie produkty do pielęgnacji zniszczonych włosów?

niedziela, 6 marca 2016

Clothes DIY

Ostatnio obejrzałam pewien filmik na youtubie, który zainspirował mnie do stworzenia tego posta. Lubię modę. Jednak nie podążam ślepo za trendami. Wybieram te ubrania czy dodatki, które pasują do mojego stylu. Lubię także oglądać, co nowego znajduje się na półkach sklepowych i robić zakupy. To wszystko sprawia mi ogromną przyjemność, ale dodatkowej satysfakcji daje mi posiadanie czegoś oryginalnego, czegoś co zostało zaprojektowane i stworzone przeze mnie. Jeżeli macie tak samo jak ja, a nie chcecie lub po prostu nie możecie pozwolić sobie na kupno drogiej rzeczy, przeczytajcie do końca ten wpis. Będzie to dosyć rozbudowany post, ale żeby był bardziej czytelny, podzielę go na trzy części. Zacznijmy po kolei:
1. Basicowe koszulki z haftowanym napisem

Co potrzebujemy? 
  • koszulkę
  • kordonek
  • igłę
  • nożyczki
  • długopis
  • kredę (może być, ale nie musi)


Wyhaftowałam napisy na dwóch koszulkach. Jedną z nich znalazłam w szafie, a drugą kupiłam w Yupsie za ok. 16 zł. Zaczęłam od naszkicowania liter za pomocą kredy. Później poprawiłam je cienkopisem. Następnie nawlokłam kordonek na igłę i zaczęłam wyszywać. Sposoby haftowania na pewno znajdziecie w internecie lub po prostu poproście o pomoc swoją mamę, ciocię czy też babcię, bo nie umiem tego zaprezentować. Musiałabym stworzyć filmik.


2. Koszulka sportowa z haftowanym napisem i z naszywkami

Do stworzenia tej koszulki potrzebujemy dokładnie takich samych przyborów, jak do tych powyższych, ale musimy dodać jeszcze naszywki, a zamiast kordonka wystarczy zwykła nić. Ilość kolorowych aplikacji zależy od nas samych. W pasmanterii jedna kosztuje ok. 3-4 zł, natomiast ja kupiłam je na allegro i za każdą z nich zapłaciłam 1 zł.


Oczywiście najpierw przystępujemy do szkicowania i wyszywania dowolnego napisu, w wybranym przez nas miejscu. Może to być napis z przodu lub z tyłu albo tu i tu. 


Później przystępujemy do przyszywania naszywek, które także umieszczamy według własnego uznania. Oto moja propozycja:


3. Spodnie z naszywkami

Co potrzebujemy? 
  • spodnie
  • naszywki
  • nić
  • igłę
  • nożyczki

W szafie znalazłam spodnie, które kupiłam 2 lata temu. Jednak doszłam do wniosku, że czegoś mi w nich brakuje. Były zbyt nudne.


Stwierdziłam więc, że przyszyje do nich naszywki. Teraz wyglądają zdecydowanie lepiej i już nie mogę się doczekać, kiedy pogoda pozwoli mi je założyć. Są to sportowe spodnie, ale inne (np. jeansy) również można urozmaicić w ten sposób. 


To by było na tyle. Tym postem chciałam pokazać Wam, że nie potrzeba mieć dużo pieniędzy, aby stworzyć coś własnego, niepowtarzalnego. Oczywiście jest to pracochłonne i wymagające dużej ilości czasu zajęcie, ale efekty końcowe są tego warte! 

Przypadło Wam do gustu coś z moich przeróbek? Lubicie DIY czy wolicie kupować gotowe rzeczy w sklepach?