poniedziałek, 28 grudnia 2015

A summary of the year

I już po świętach. Był to dla mnie bardzo pozytywny czas, gdyż spędziłam go wraz z rodziną. Cieszę się, że mogłam na chwilę się zatrzymać w tym codziennym biegu i przemyśleć kilka spraw. Jeżeli chodzi o prezenty - to tak, jak wspominałam w jednym z postów - dostałam statyw do aparatu. Dzięki temu gadżetowi będę mogła wstawiać więcej postów ze stylizacjami, na czym od dawna mi zależało.

Rok dobiega końca. Dla wielu jest to czas na pewne podsumowania, czy też na stawianie sobie postanowień. Przyznam szczerze, że tym razem nie będę planowała, co chciałabym osiągnąć, bo gdy coś planuję to zwykle nic nie wychodzi. Mam tylko nadzieję, że będzie to pozytywny rok i osiągnę w nim, jak najwięcej.

Natomiast chciałabym jeszcze podsumować ten kończący się rok. Przygotowałam mix zdjęć, które pokazują, z czym będzie mi się on kojarzył.


moja studniówka ♥ upominki od koleżanki z Węgier (gościłam Sarę w ramach programu Comenius) ♥ mnóstwo przejażdżek rowerowych (przez całe wakacje udało mi się przejechać ponad 2000 km) ♥ zakończenie edukacji w szkole średniej 


zdjęcie zrobione przy użyciu obiektywu do smartfona (rekordowa liczba wyświetleń i komentarzy przy poście, gdzie znajduje się więcej takich zdjęć:  Photos from my phone) ♥ zwiedzanie Warszawy ♥ koncert Poparzeni Kawą Trzy ♥ koncert rapera Kali 


koncert Sylwii Grzeszczak ♥ zwiedzanie Gdańska ♥ koncert Natalii Szroeder ♥ koncert Bednarka 


mój pierwszy, własny laptop ♥ zwiedzanie starówki w Olsztynie (w pewnym sensie już jako mieszkanka Olsztyna, gdyż w październiku rozpoczęłam studia na UWM-ie i tam właśnie spędzam większość swojego czasu) ♥ zmiana designu i nazwy bloga ♥ mój pierwszy Jox Box

Rok 2015 był dla mnie rokiem wyzwań, krokiem do dorosłości, ale także nie zabrakło w nim rozrywki. Do najważniejszych wydarzeń zaliczę: ukończenie szkoły średniej, zdanie matury oraz dostanie się na studia. Warto wspomnieć, że miałam najdłuższe wakacje życia. Dzięki temu udało mi się odwiedzić Warszawę czy też Gdańsk, mogłam poświęcić mnóstwo czasu na coś, co sprawia mi ogromną przyjemność (jazda na rowerze) oraz miałam okazję uczestniczyć w kilku wspaniałych koncertach, z czym wiążą się także zdjęcia z gwiazdami oraz powiększenie mojej kolekcji autografów. 
O negatywnych wydarzeniach nie będę pisać, gdyż wyciągnęłam z nich odpowiednie wnioski, które wykorzystam w przyszłości, a nie ma co 'płakać nad rozlanym mlekiem'. Tak czy inaczej bez wątpienia będę miło wspominać ten przełomowy dla mnie rok.

Pewnie jest to ostatni post w grudniu, także życzę Wam Szczęśliwego Nowego Roku, wiary we własne możliwości, zdrowia. Pamiętajcie też, że jesteście kowalami własnego losu, także nie poddawajcie się i uwierzcie w siebie!

A Wy z jakimi wydarzeniami będziecie kojarzyli 2015 rok?

środa, 23 grudnia 2015

Merry Christmas


Kochani czytelnicy mojego bloga,
chciałabym życzyć Wam zdrowych, spokojnych świąt, spędzonych w ciepłym gronie rodzinnym, abyście poczuli ciepłą atmosferę świąt i mieli mnóstwo powodów do radości. Wierzcie we własne siły, spełniajcie marzenia i nie pozwólcie sobie zapomnieć o najważniejszych wartościach, takich jak miłość czy przyjaźń. 



piątek, 18 grudnia 2015

Christmas time

Święta zbliżają się wielkimi krokami. Co prawda nie czuję jeszcze do końca tej atmosfery, ale cieszę się na ten czas, chociaż nie tak bardzo, jak to było w dzieciństwie.

Bardzo miło wspominam dawne czasy, kiedy to wierzyłam w Mikołaja. Jednak teraz pewne sprawy postrzegam inaczej. Nie prezenty są najważniejsze, a czas spędzony z rodziną. Można mieć wszystko i nie mieć nic. Brzmi paradoksalnie? Pewnie tak. Jednak coś w tych słowach z pewnością jest. Niektórzy mają pieniądze, stać ich na wiele rzeczy materialnych, ale nie koniecznie tacy ludzie posiadają to, co niematerialne, czyli miłość, przyjaźń, poczucie szczęścia czy zdrowie. Czasem mniej znaczy więcej. Są rodziny, których nie stać na prezenty dla swoich dzieci, ale oferują im bezpieczne miejsce, wsparcie i zaufanie. To są najważniejsze wartości, które warto pielęgnować. Oczywiście można mieć i rzeczy materialne, i te niematerialne, co jest ogromnym powodem do radości.

Podsumowując - pamiętajmy o pielęgnowaniu tego, co nie widoczne dla oczu. Święta są idealnym czasem, aby zatrzymać się na chwilę w codziennym pędzie życiowym i zastanowić się nad tym, co jest dla nas najważniejsze, co chcemy osiągnąć w życiu, jakimi jesteśmy ludźmi i co powinniśmy zmienić w naszym życiu.

Warto się także rozejrzeć w swoim otoczeniu i pomóc potrzebującym osobom. Dla nas to tylko drobny gest, ale dla kogoś innego - wręcz przeciwnie.
Z tego miejsca chciałabym odesłać Was do pewnego wydarzenia na facebooku. Znajdziecie tam krótką informację o chorej Igusi z Mławy. Z racji tego, że zbliża się magiczny czas, możemy sprawić, aby na jej twarzy pojawił się uśmiech, aby mogła na chwilę zapomnieć o chorobie. Wystarczy wysłać kartkę świąteczną, upominek bądź paczkę na adres podany w poniższym linku: 

To tyle jeśli chodzi o moje refleksje. Na koniec zostawiam Was z inspiracjami ze strony www.stylowi.pl.


A dla Was czym są święta? Czujecie już klimat świąteczny?

piątek, 4 grudnia 2015

Ordinary outfit

Jak ten czas szybko mija. Dopiero co były wakacje a już zbliżają się święta i Nowy Rok. Jest to wyjątkowy czas, który warto spędzić z najbliższymi. Jednak dzisiaj nie będę się rozpisywać na ten temat, gdyż planuję zrobić osobny post o moich przemyśleniach. 

Przeglądając poprzednie posty zauważyłam, że dawno nie było zdjęć ze mną w roli głównej. Wynika to głównie z tego, że nie mam z kim umówić się na sesję, gdyż ciężko jest się z kimś 'zgrać w czasie'. Poza tym dzień jest bardzo krótki. Na szczęście pierwszy z tych problemów wkrótce się rozwiąże, gdyż pod choinkę poprosiłam rodziców, aby kupili mi statyw do aparatu.

A opcją na dzień dzisiejszy jest zrobienie zdjęć w pomieszczeniu. Może nie jest to jakaś rewelacyjna koncepcja, ale mam nadzieję, że mi wybaczycie. 

Stylizacja, którą chcę Wam pokazać jest idealna na jesienne dni. Ten prosty i uniwersalny zestaw sprawdzi się zarówno do szkoły, jak i na uczelnię, czy też na spacer bądź na zakupy. Jeżeli chodzi o fryzurę to postawiłam na naturalność. Przyznam szczerze, że kiedyś nie lubiłam moich loków, gdyż marzyłam o prostych włosach. Z czasem się do nich przekonałam i właściwie obecnie bardziej podobają mi się pokręcone oraz pofalowane pasma.


Sweterek - Camaieu
Spodnie - Sinsay
Traperki - eButik

A Wy wolicie loki czy proste włosy? Co myślicie o mojej stylizacji? 

wtorek, 24 listopada 2015

New autograph

Obudziłam się rano i wyglądając przez okno zobaczyłam śnieg. Co prawda jest go mało, ale w końcu jeszcze nie czas na zimę. Oczywiście bardzo podobają mi się zimowe krajobrazy. Generalnie rzecz biorąc uwielbiam właśnie tę porę roku! Kojarzy mi się ona ze świętami, czyli z ciepłem rodzinnym i przypomina mi o dzieciństwie (liczne zabawy np. zjeżdżanie na sankach). Może nie zawsze jest łaskawa, ale teraz nie będę się skupiać na jej wadach.

Jakiś czas temu drogą pocztową otrzymałam autograf Ellie. Jest ona polską piosenkarką, gitarzystką, kompozytorką oraz autorką tekstów, znaną przede wszystkim z hitu Co mi w duszy gra. Swoją debiutancką płytę wydała w 2011 roku, Utrzymana jest ona w klimacie rockowym oraz pop rockowym z elementami electro. Ostatnimi czasy nie słyszymy o dokonaniach muzycznych Ellie, ale mam nadzieję, że to się zmieni. Cały czas czekam na jej nowe piosenki. Uważam, że jest ona bardzo utalentowaną osobą i życzę jej jak najwięcej sukcesów.
Fanpage Ellie:  klik

A Wy co myślicie o zimie? 
Kojarzycie tę piosenkarkę? 

niedziela, 15 listopada 2015

New in

Czas na notkę z serii New in. Są to nowości, które kupiłam we wrześniu oraz październiku. W moich zakupach nie zabrakło dodatków, do których mam ogromną słabość. Kilka rzeczy udało mi się nabyć w dobrych cenach, z czego jestem bardzo zadowolona. Natomiast do ulubieńców zaliczę cieplutki sweterek oraz traperki.
sweter Yups - 49,99 zł
 bluzka House - 23,99 zł
 spodnie Sinsay - 63,99 zł
spodnie dresowe eButik - 29,95 zł
 spodnie New Yorker - 39,95 zł
bluza - 17 zł
traperki eButik - 67,14 zł
 czapka - 6 zł
sprężynki do włosów 3 szt. - 10 zł, szczotka a'la TT - 6 zł
kolczyki - 2,99 zł
 kolczyki - 2,99 zł
 kolczyki - 3 zł
kolczyki - 2,99 zł
bransoletka Textil - 6,99 zł
 breloczek - 2,50 zł
 breloczek - 3 zł
cienie do powiek - 2,50 zł

A Wam udało się kupić coś niedawno w korzystnej cenie? Podoba się Wam coś z moich nowości?

piątek, 6 listopada 2015

JOY box

W tym tygodniu doszła do mnie paczka. Znalazłam w niej JOY box, który zamawiałam pod koniec października. Od dawna ciekawiły mnie tego typu pudełka. Gdy kupiłam czasopismo Joy i zobaczyłam, że wkrótce pojawi się edycja makijażowi, postanowiłam zaryzykować i je zamówić. 

Zacznę od tego, że ogromne wrażenie wywarło na mnie same pudełko. Jest ono naprawdę solidne i z pewnością do czegoś je wykorzystam. 

Kosmetyki są warte 260 zł, jednak cena JOY box'a to 49 zł (wysyłka gratis), Praktycznie wszystkie rzeczy były przydzielone z góry. Mogłam jedynie wybrać coś pomiędzy błyszczykiem Mary Kay, świeczką Yankee Candle, a korektorem pod oczy Pixie. Zdecydowałam się na błyszczyk. 

Pozostałe kosmetyki to:

  • paletka cieni trio VIRTUAL
  • jedwabisty podkład rozświetlający AA
  • kredka do ust ETRE BELLE
  • róż do policzków MAKEUP REVOLUTION
  • maskara genial volume PIERRE RENE
  • puder brązujący QUIZ COSMETICS
  • maska do włosów color freeze SCHWARZKOPF 
  • lakier do paznokci INGRID COSMETICS
  • zmywacz do paznokci DELIA
  • pasta krystaliczna biel BIAŁA PERŁA
  • mini-rękawica do demakijażu GLOV



Podsumowując:
Jestem bardzo zadowolona z tego zakupu. Jedyną nietrafioną rzeczą są cienie do powiek, gdyż raczej nie używam takich kolorów. Będę musiała je komuś oddać. Pozostałe kosmetyki z przyjemnością wykorzystam. Mimo wszystko myślę, że warto zaopatrzyć się w takie pudełko, gdyż jest to naprawdę opłacalne.


Zamawialiście kiedyś tego typu pudełka? Co myślicie o zawartości tej edycji JOY box'a?

sobota, 31 października 2015

Small changes

Podobno kobieta zmienną jest. Wydaje mi się, że coś w tym jest. Po 3 latach funkcjonowania mojego bloga pod linkiem www.free-to-be-myself-forever.blogspot postanowiłam zmienić go na www.iamonlyania.blogspot.com. Taką nazwą posługuje się już od dłuższego czasu na Instagramie, Twitterze i Snapchacie. Uważam, że ta nazwa jest łatwiejsza do zapamiętania, dzięki czemu będzie praktyczniejsza i wygodniejsza w użytkowaniu. Ponadto trochę zmieniłam nagłówek. Wcześniej widniał na nim napis This is my life, a teraz Simply my life.

Oczywiście wiem, jakie są konsekwencje tego wszystkiego, ale wierzę, że mnie zrozumiecie i nadal będziecie ze mną. Mam jeszcze jedną prośbę - w razie gdyby moje najnowsze posty nie pojawiały się w Waszych pulpitach nawigacyjnych, byłabym wdzięczna za 'odobserwowanie' mojego bloga i ponowne jego zaobserwowanie.

Dla przypomnienia poprzedni nagłówek:




Co myślicie o nowej nazwie bloga?

poniedziałek, 26 października 2015

Must have

Przyznam szczerze, że ostatnio nie miałam zbyt dobrego nastroju. Na szczęście zwierzyłam się pewnej osobie oraz Wam, co bardzo mi pomogło. Ponadto dzisiaj pierwszy raz od dłuższego czasu wyjrzało słońce. To dodało mi energii. Mało tego - od czwartku chorowałam, a teraz czuję się znacznie lepiej.

W życiu każdego pojawiają się problemy, ale nie można się poddać. Trzeba być silnym i pokonywać wszelkie trudności. W końcu po każdej burzy wychodzi słońce, a po każdej nocy przychodzi dzień.

Może teraz przejdę do tematu notki. Ostatnio przeglądałam asortyment różnych sklepów i stworzyłam własną listę must have, idealną na jesienne dni. Są to rzeczy, o których marzę tak naprawdę od dłuższego czasu. Mam nadzieję, że wkrótce wpadną w moje posiadanie.

kurtka Lewandowska ♥ koszula w kratę ♥ torebka worek ♥ spodnie z wysokim stanem ♥ botki

A Wy co macie swoją listę must have? Jeśli tak, to co na niej umieściliście?
Podoba się Wam coś z powyższych rzeczy?

poniedziałek, 19 października 2015

Reflections

W ostatnich dniach trudno mi było regularnie zaglądać na bloga, ponieważ nie miałam internetu na stancji. Do tego doszła także awaria mojego laptopa, a mianowicie przestał poprawnie działać po zaktualizowaniu go do systemu operacyjnego Windows 10. Na szczęście udało mi się wrócić do poprzedniego Windowsa, więc teraz wszystko jest już dobrze i mogę systematycznie tu zaglądać.

Siedząc w domu, przy kubku z ciepłą herbatą przychodzą do mnie refleksje na różne tematy. Warto mówić o swoich uczuciach, gdyż wtedy jest nam lżej. Przyznam szczerze, że nie lubię się nikomu zwierzać, aczkolwiek pomaga mi przelanie emocji na kartkę bądź też w notce na moim blogu.

Na poprzednich zajęciach z komunikacji interpersonalnej mieliśmy wybrać kartę, na której był przedstawiony rysunek, odnoszący się do tego, co czujemy w danej chwili. Wybrałam ilustrację, gdzie widniały wielkie, otwierające się przed jakimś odosobnionym człowiekiem drzwi. Nie wiadomo, co kryło się za nimi. Na takim właśnie etapie życia jestem. Stoję przed nieznanym. Czuję się zagubiona i samotna.

Myślę, że jest to spowodowane tęsknotą za dawnym życiem. Jedni szybciej przystosowują się do nowych sytuacji, a inni wolnej. Ja należę do tej drugiej grupy. Potrzebuję więcej czasu niż inni. Trudno jest mi zaakceptować nieodwracalne zmiany. Jak śpiewa Ewa Farna w najnowszej piosence: Nic nie zdarzy się dwa razy tu. Nie warto żyć przeszłością, bo zatracamy wtedy naszą teraźniejszość i przyszłość. Trzeba pokonywać zakręty i wspinać się na szczyty. Należy iść naprzód i wyciągać wnioski z doświadczeń, jakie nam się przytrafiły. Tak właśnie zamierzam zrobić. Trzymajcie za mnie kciuki!

A Wam co bardziej pomaga - zwierzanie się komuś z tego, co czujecie czy wolicie przelać swoje emocje na papier lub w notce na blogu? A może wolicie zachować wszystko dla siebie?

niedziela, 11 października 2015

New autograph

Pierwsze koty za płoty - tak mogę podsumować ten tydzień. Były to moje pierwsze dni na studiach, pierwsze dni w nowym miejscu. Przyznam szczerze, że nie wygląda to tak źle, jak myślałam. Trafiłam do bardzo otwartej i sympatycznej grupy. Na początku bałam się, iż nie będę miała z kim porozmawiać, gdyż nikogo nie znałam. Na szczęście moje obawy były niepotrzebne.

A jeżeli chodzi o zajęcia to niektóre przypadły mi bardziej do gustu, inne trochę mniej, aczkolwiek mam nadzieję, że będzie dobrze. Plusem jest też to, że weekendy zaczynam już w piątek.

Przejdźmy do głównego tematu notki. Chciałabym Wam przedstawić pewnego sportowca, od którego otrzymałam autograf. Jest to Cene Prevc, czyli słoweński skoczek narciarski, młodszy brat Petera Prevca. Reprezentuje on klub SK Triglav Kranj. Pierwsze punkty w Pucharze Świata zdobył 21 marca 2014 roku w Planicy (16 miejsce). Jego rekord życiowy to 199,0 m, uzyskany na Letalnicy w Planicy (19 marca 2015 roku). Zdobył drużynowy złoty medal na Mistrzostwach Świata Juniorów w Narciarstwie Klasycznym 2013.

A Wam jak minął tydzień? Kojarzycie tego skoczka lub jego brata?

sobota, 3 października 2015

eZebra

Mamy już październik, co oznacza koniec wakacji dla studentów. Pierwszy raz należę do tej grupy, ale jest to naprawdę świetne uczucie. Jednak nie mogę uwierzyć w to, że moje najdłuższe wolne w życiu dobiegło końca. Teraz można powiedzieć, iż zaczynam nowy etap. Etap większej odpowiedzialności. Kiedyś musiał nadejść ten czas. Będzie brakowało mi gotowych śniadań i obiadów zrobionych przez moją mamę. Na szczęście z Olsztyna (czyli tam, gdzie będę studiować) do mojej miejscowości jedzie się 1 h pociągiem, także pewnie będę cotygodniowym gościem. Tak, czy inaczej jestem pozytywnie nastawiona i gotowa do działania.

To tyle odnośnie studiów. W dzisiejszym poście chciałabym Wam przedstawić pewną drogerię internetową, a mianowicie jest to ezebra. Natknęłam się na nią przypadkowo, ale od razu zainteresował mnie asortyment i niskie ceny. Szminkę, którą widziałam w innej drogerii za 29,99 zł tu znalazłam za jedyne 7,11 zł. Postanowiłam się zarejestrować i złożyć zamówienie. Kosmetyki przyszły do mnie bardzo szybko. Wszystko było bezpiecznie spakowane, dzięki czemu nic nie uległo awarii. Za 6 rzeczy zapłaciłam ok. 50 zł + oczywiście koszty wysyłki.

Oprócz tego warto zaznaczyć, że za zamówienie dostałam punkty, dzięki którym w przyszłości będę mogła otrzymać darmowy kosmetyk lub dostawę.
puder z jedwabiem INGRID - 5,79 zł. szminka ASTOR - 7,11 zł, cienie NYC - 5,14 zł, podkład MAX FACTOR - 12,84 zł, tusz EVELINE - 11,69 zł, eyeliner w pisaku INGRID - 7,12 zł

Podsumowując:
Naprawdę warto bliżej przyjrzeć się tej drogerii. Można kupić tu dobre produkty w niskich cenach. 

P.S. Post nie jest sponsorowany. 

wtorek, 29 września 2015

Photos from Gdańsk

W weekend byłam w Gdańsku. Główny cel wyjazdu to zawiezienie mojej siostry na stancję. Oprócz tego odwiedziłam Galerię Bałtycką, PGE Arenę (z zewnątrz) i morze. Pogoda na szczęście dopisała. Uwielbiam Trójmiasto. Tam jest naprawdę cudownie. Najbardziej podobają mi się widoki nadmorskie. Coś niesamowitego! Jakby czas na chwilę stanął w miejscu.


A Wy co myślicie o Trójmieście?