sobota, 30 sierpnia 2014

New in

Hej!





Nie mogę wciąż uwierzyć, że w poniedziałek zacznie się rok szkolny. Nawet nie wiem, kiedy minęły te dwa miesiące. Czas tak szybko leci...

Dzisiaj natomiast, chciałabym Wam pokazać moje najnowsze zdobycze z sierpnia. Zapraszam do oglądania!

koszula jeansowa Diverse - 39,99 zł
koszulka Cayman - 19,90 zł
spodnie Cayman - 39,90 zł
spodenki Yups - 19,99 zł
 
 torebka - ok.13 zł
 futerał na aparat - 33 zł
 etui na tablet Netto - 15 zł
 bransoletka - 3,99 zł
 podkład Under Twenty - ok.14 zł
 biały cień do powiek Sensique - 2,99 zł
 podkład w kompakcie Manhattan - 14,50 zł
 lakier Kobo - 3,99 zł
 pędzle do makijażu Madame L'ambre - 20 zł 
lusterko kieszonkowe - ok.5 zł
 
Przypadło Wam coś do gustu z tych rzeczy?
Jak tam u Was z zakupami sierpniowymi?
 
Have a nice day!
By Ania



wtorek, 26 sierpnia 2014

The Notebook Movie

Hej!




Kilka dni temu obejrzałam film oparty na podstawie powieści Nicholasa Sparksa pt. Pamiętnik. Jego premiera odbyła się dosyć dawno temu, a mianowicie w 2004 roku, ale dopiero teraz udało mi się na niego natknąć.

Oryginalny tytuł: The Notebook


Opis fabuły:
 
Cierpiąca na chorobę Alzheimera Allie mieszka w domu opieki społecznej. Nie pamięta wydarzeń z przeszłości, nie rozpoznaje nawet członków rodziny. Jej mąż Noah nie rezygnuje jednak z walki o żonę i stara się pomóc jej odzyskać utracone wspomnienia, niestety na próżno.
W końcu decyduje się on każdego dnia czytać jej na głos historię miłości dwóch młodych serc, która porusza Allie do głębi. Nie zdaje sobie ona jednak sprawy z tego, że jest to ich własna historia.


Allie poznaje podczas wakacji Noaha. Nastolatkowie zakochują się w sobie. Jednak rodzice Allie z niepokojem przypatrują się ich związkowi. Kiedy zauważają, że dla Allie to uczucie jest czymś bardzo ważnym, niezwłocznie zabierają ją z powrotem do miasta. Każdego dnia przez cały rok Noah pisze do ukochanej romantyczne listy, lecz Allie nie otrzymuje żadnego z nich, gdyż zatrzymuje je jej matka. Po upływie roku Noah zaciąga się do wojska i walczy po stronie Ameryki w drugiej wojnie światowej. Wróciwszy remontuje dom, w którym podczas pamiętnego lata przeżyli swój pierwszy raz . Noah wciąż ją kocha i nie potrafi o niej zapomnieć.


W tym samym czasie Allie poznaje bogatego żołnierza Lona Hammonda i pod naciskiem jego i rodziny zaręcza się z nim. Pomimo wszystko nie jest naprawdę szczęśliwa. Gdy widzi w gazecie zdjęcie Noaha stojącego przed samodzielnie zbudowanym domem, głęboko skrywana tęsknota kieruje ją z powrotem do Seabrook. Allie tłumaczy swojemu narzeczonemu, że musi załatwić ważne sprawy. Lon zgadza się na jej wyjazd, ale ma złe przeczucia. W Seabrook Allie nareszcie spotyka Noaha i stara się wytłumaczyć mu, że chodzi jej tylko o zamknięcie tamtego rozdziału życia. Ta rozmowa nie kończy się jednak tak szybko, bo Allie czuje się przy Noahu znowu szczęśliwa. Liczne romantyczne wydarzenia powodują, że Allie spontanicznie przedłuża swój pobyt w Seabrook, gdzie mieszka nie w hotelu, lecz z Noahem. Uczucie powraca i po długich rozterkach decyduje się ona wybrać miłość swojego życia, Noaha.
źródło: www.wikipedia.org


Czy czytana przez Noaha historia kochanków pomoże Alli w przywróceniu wspomnień? A może to tylko niepotrzebny trud?

Tego Wam nie zdradzę. Po prostu - zachęcam Was do obejrzenia tego filmu!
Tak naprawdę, najbardziej podobało mi się zakończenie, gdyż mnie prawdziwie wzruszyło. Właściwie uważam, że cała ta opowieść jest warta uwagi. Pokazuje, iż pierwsza miłość nie rdzewieje. Ponadto nie można się nigdy poddawać. Zawsze należy walczyć do końca.
Noah nie zostawił żony z powodu choroby. Mimo, że lekarze nie dawali jej szans na wyzdrowienie, on wierzył w cud. Wierzył, że Allie odzyska dawne wspomnienia. Może to naiwne, ale świadczy o jego prawdziwym uczuciu.


Oglądaliście kiedyś ten film?

Have a nice day!
By Ania

piątek, 22 sierpnia 2014

Staying Strong 365 Days a Year

Hej!





W dzisiejszej notce chciałabym Wam napisać kilka słów o pewnej książce. Zacznę od krótkiego wprowadzenia.



Tytuł: Bądź swoją siłą przez 365 dni w roku
Tytuł oryginału: Staying Strong: 365 Days a Year
Autor: Demi Lovato
Wydawnictwo: Feeria
Data wydania: 4 grudnia 2013
Liczba stron: 416
Kategoria: autobiografia / pamiętnik









W tej książce Demi mówi otwarcie o swoich osobistych doświadczeniach - anoreksji, bulimie, samookaleczaniu, prześladowaniu w szkole. Sama piosenkarka mówi, że ten pamiętnik stanowi zbiór jej własnych słów oraz cytatów, które ją inspirują, a także lekcji, medytacji, refleksji i celów na każdy dzień. Teksty te szalenie jej pomogły. Jest to szczególny i bardzo osobisty podarunek.


Sam tytuł wskazuje na to, że opisany jest tu każdy dzień w roku (365 dni). Książkę czyta się bardzo szybko, gdyż tekstu jest niewiele. Demi nie użala się tu nad sobą. Wręcz przeciwnie. Pokazuje swoją siłę i przekazuje ją innym. Motywuje do działania. Autorka całkowicie otworzyła się przed czytelnikami, co jest naprawdę godne podziwu.

Książka pomogła mi w kilku kwestiach. Dzięki niej wiem, że nie warto kryć w sobie uczuć. Uczucia są dobrą rzeczą.

Życie może być czasem bardzo trudne, ale zawsze warto przebrnąć przez ból. Lepiej odczuwać wszystkie emocje, niż nie czuć niczego.
 

Wiem również to, że nie muszę być idealna. Jestem jaka jestem. Muszę pogodzić się ze swoimi wadami i uczyć się na własnych błędach. Wtedy zniknie pewna presja i będzie mi łatwiej w życiu. Mogę jedynie dążyć do tego, abym stawała się lepszym człowiekiem.
 
Nikt nie jest doskonały, ale wszyscy możemy dążyć do stawania się lepszymi.
 
 

Zawsze powinnam działać, bo w przyszłości bardziej będę żałowała tego, co zrobiłam niż tego, czego nie zrobiłam. Czasem trzeba zaryzykować.
 
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, odwiąż bezpieczną przystań. Złap pomyślny wiatr w żagle. Podróżuj. Śnij. Odkrywaj.


Nic nie jest niemożliwe. Jeśli do czegoś dążę całym sobą, mogę to osiągnąć. Muszę po prostu w to uwierzyć.

Nic nie jest IMPOSSIBLE (niemożliwe). Samo to słowo to przecież I'M POSSIBLE.
 
 

Powyżej wymienione przeze mnie cytaty należą do moich ulubionych. Cieszę się, że przeczytałam autobiografię Demi, gdyż teraz czuję się bardziej pewna siebie.

Oczywiście wiem, iż nie każdy lubi tego typu książki, więc nie zamierzam nikogo zachęcać do czytania. Mam tylko nadzieję, że ten post, te cytaty zmotywują także i Was do działania. Po prostu nie poddawajcie się i nie bójcie się być sobą!

A może jest tu ktoś, kto czytał pamiętnik Demi? Jeśli tak to zachęcam do dyskusji na temat tej lektury.

Have a nice day!
By Ania

poniedziałek, 18 sierpnia 2014

New autograph

Hej!





Gorące lato powoli odchodzi, a zbliża się wrzesień. Szczerze mówiąc - jeszcze nie zaczęłam szkolnych zakupów, gdyż chcę jak najdłużej cieszyć się wakacjami. Mimo wszystko, w przyszłym tygodniu będę musiała wyposażyć się w podręczniki i inne niezbędne przybory. Właściwie bardzo lubię takie zakupy, ale na tym koniec. Powód ich kupna jest mniej radosny.

Jednak trzeba myśleć pozytywnie i wykorzystać te dwa tygodnie najlepiej, jak tylko się da!

Dzisiaj listonosz przyniósł mi list, w którym znalazłam autograf. Jestem bardzo zadowolona, gdyż jest to autograf od jednego z moich ulubionych dziennikarzy, a mianowicie od Kamila Nosela!

Od początku wakacji oglądałam jego wkręty w TVP2, podczas festiwalu Radio Zet i Dwójki. Kamil wydaje się być naprawdę pozytywną osobą, a przy jego żartach zawsze można się pośmiać.



Kojarzycie Kamila Nosela?

Have a nice day!
By Ania

piątek, 15 sierpnia 2014

Golec uOrkiestra

Hej!





Wczoraj byłam na koncercie Golec uOrkiestra w Działdowie (10 km od mojej miejscowości). Nie mogłam przegapić takiej okazji, gdyż bardzo ciekawi mnie góralskie brzmienie.

Koncert trwał ok.1,5 h. Bracia Golce dali z siebie mnóstwo energii - tańczyli, śpiewali, grali na różnych instrumentach.  Oczywiście ludzie znali ich piosenki, więc wszyscy śpiewali wspólnie.

Po koncercie zdobyłam autograf od jednego z braci i zrobiłam sobie z nim zdjęcie, co mnie bardzo cieszy!

Mam też kilka zdjęć i te najlepsze zaraz zobaczycie. Nie jest ich dużo, gdyż musiałam oszczędzać baterię, bo zapomniałam naładować aparat.

Podsumowując - ten, prawdopodobnie ostatni koncert w tegoroczne wakacje zaliczam do udanych!




Kojarzycie jakąś piosenkę Golec uOrkiestra?

Have a nice day!
By Ania

środa, 13 sierpnia 2014

New driver

Hej!





13 sierpnia 2014 roku - ta data zostanie na długo przeze mnie zapamiętana. Właśnie oficjalnie zakończyłam moją trzymiesięczną naukę na prawo jazdy. To dokładnie dzisiaj miałam egzamin praktyczny, z którego otrzymałam wynik pozytywny!

Gdyby ktoś mi powiedział trzy miesiące temu lub nawet wczoraj, że zdam egzamin za pierwszym razem, raczej bym nie uwierzyła.  Co dziwnie - nie stresowałam się aż tak bardzo. Tak naprawdę, prawdziwy stres złapał mnie dopiero w poczekalni w WORDzie. Na szczęście, gdy wsiadłam do samochodu było już zdecydowanie lepiej.

Trafił mi się bardzo miły egzaminator, dzięki czemu stres całkowicie znikł, a godzina mojego zmagania minęła w zaskakująco szybkim tempie.

Wiem, że muszę jeszcze sporo się nauczyć, ale jakiś progres, w ciągu tych trzech miesięcy, udało mi się zrobić, co mnie bardzo cieszy i mam nadzieję, że teraz będzie coraz lepiej.


Podsumowując:
 Uwierzcie w siebie i pamiętajcie, że niemożliwe staje się możliwe, jeśli bardzo tego chcecie i dążycie do tego całym sobą!

Have a nice day!
By Ania

poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Biesiada kasztelańska - Concerts

Hej!





W sobotę miałam okazję uczestniczyć w Biesiadzie Kasztelańskiej, która odbyła się w Mławie. Główny cel mojej wizyty stanowiły oczywiście koncerty, a w szczególności koncert Honey, mimo że gwiazdą wieczoru była Maryla Rodowicz.  Dla Pani Maryli należy się wielki szacunek, ponieważ na polskiej scenie jest już od wielu lat, a cały czas zaskakuje energią! Bardzo podobało mi się to, że publiczność znała teksty jej piosenek, więc wszyscy śpiewali razem z nią. 

Oprócz Honey i Maryli Rodowicz występowali również: Show Time, Coolers, Skaner. Koncertu Show Time nie widziałam, więc nie mogę podzielić się z Wami moją opinią o nich.

Jeżeli chodzi o Coolers to przyznam szczerze, że wcześniej ich nie znałam, ale bardzo podobał mi się ich repertuar.

Natomiast Skaner to zespół disco-polo. Znałam kilka ich piosenek. Generalnie na co dzień nie słucham muzyki disco, ale na imprezach sprawdza się ona doskonale! Ponadto kilku osobom udało się zdobyć pocztówki, które oni rozdawali (mi również). Bardzo się ucieszyłam, ale niestety była ona bez autografu. Na szczęście później wokalista zespołu przeszedł się wzdłuż barierek i podpisał pocztówki. Dzięki temu nie straciłam mojego miejsca w pierwszym rzędzie i powiększyłam moją kolekcję autografów.

Tak jak wspomniałam na początku - najważniejszy był dla mnie koncert Honey. Jestem jej fanką już od bardzo dawna. Honorata jest dla mnie inspiracją. Udowodniła mi, że marzenia się spełniają. Podziwiam ją również za to, że jest tak blisko z fanami. Kiedyś - 3 lata temu - napisałam do niej list i załączyłam do niego mały prezent. Któregoś dnia weszłam na jej bloga i zobaczyłam ten prezent  (Klik). Zrobiło mi się wtedy bardzo miło. Niedawno Honey zaobserwowała mnie na Twitterze, co też mnie pozytywnie zaskoczyło.

Jednak najważniejsze jest to, że uwielbiam jej piosenki! Uważam, że ma ona ogromny talent, co w 100% potwierdziła tym koncertem. Honorata wydaje się być pozytywną i sympatyczną osobą.
O tym dniu marzyłam już od co najmniej trzech lat! Cieszę się, że moje marzenie się spełniło. Trudno jest mi opisać emocje, które towarzyszyły mi w sobotę. Coś, co wydawało mi się niemożliwe stało się możliwe. Szkoda tylko, że ta godzinka minęła w zaskakująco szybkim tempie.
Po swoim koncercie Honey przeszła się wzdłuż barierek i można było otrzymać jej podpis. Mi udało się zdobyć aż trzy autografy, co bardzo mnie ucieszyło.

Aby uwiecznić te chwilę nagrałam mnóstwo nagrań. Zdjęć mam trochę mniej, ale ich liczba jest wystarczająca.

Zapraszam do krótkiej fotorelacji z soboty!

Coolers


Skaner


Honey


Maryla Rodowicz

 
 


A Wy spotkaliście kiedyś swojego idola?
Lubicie któregoś z wymienionych przeze mnie wykonawców?

Have a nice day!
By Ania